DMM i Black Diamond, to marki których nie trzeba przedstawiać osobom wspinającym się na własnej asekuracji. Nie bez powodów ich produkty znajdują się wśród najlepszych elementów sprzętu wspinaczkowego. Obie marki mają wieloletnie doświadczenie w produkcji kości mechanicznych. Zarówno w ofercie Black Diamond jak i walijskiej marki DMM znajdują się kości mechaniczne dedykowane do wąskich rys. Ze względu na swoje niewielkie kształty, mikromechaniki nie wzbudzają zaufania do bezpiecznego latania. Wytrzymałość na udar najmniejszych z nich jest niewielka, a ich stosowanie zaleca się tylko do wspinaczki techniką hakową (ewentualnego dublowania punktów asekuracyjnych). Poniżej znajdziecie krótką prezentację modeli Black Diamond Camalot Z4 oraz DMM Dragonfly, zakończoną ich porównaniem.
O podstawowych kościach mechanicznych DMM Dragon i Black Diamond Camalot C4 przeczytasz w naszym oddzielnym artykule:
Mikrocamy Black Diamond Camalot Z4 i Camalot Z4 Offset
W ofercie Black Diamond mikrokamy dostępne są już od kilku lat. W 2007r. na rynku pojawił się model Black Diamond Camalot C3. Model ten zaprojektowany został z myślą o osadzaniu w bardzo małych pęknięciach. Sztywne cięgło sprawia jednak, że generacja Camalot C3 nadaje się tylko i wyłącznie do płytkich pionowych i skośnych rys z gładkim wnętrzem. Ich prawidłowe osadzanie wymaga sporego doświadczenia, a po osadzeniu cam jest zdaniem wielu wspinaczy zbyt sztywny. Bezpośrednim poprzednikiem generacji Camalot Z4 są mikrocamy Camalot X4. Model ten, dedykowany do małych pęknięć i rys pojawił się w ofercie marki wiosną 2013 roku. Wspinacze chwalą generacje Camalot X4 za trwałość oraz łatwość osadzania, za główny mankament tego modelu uważają jednak sporą sztywność po zainstalowaniu. Projektanci marki Black Diamond wraz ze swoimi ambasadorami, założyli sobie cel stworzenia kości mechanicznych, które będą na tyle sztywne aby łatwo je osadzać, ale jednocześnie znacznie bardziej elastyczne, niż dotychczas dostępne modele. Po prawie 100 różnych prototypach i wielu testach, w 2020 r. mechaniki Black Diamond Camalot Z4, pojawiły się w ofercie zastępując dotychczasowe modele.
Małe kości mechaniczne DMM Dragonfly
Mikromechaniki DMM Dragonfly w ofercie marki DMM pojawiły się w 2019r. Firma we wcześniejszych latach miała w ofercie mechaniki o małych krzywkach, lecz nie klasyfikowały się one jako mikromechaniki. Model ten można zatem uznać, za pierwszy mikromechanik tej walijskiej marki. Co istotne model ten jest niezwykle udaną konstrukcją. DMM Dragonfly pozwalają na pracę w zakresie 7,4mm – 28,3mm. W większości wypadków wytrzymałość na udar najmniejszych mechaników jest niewielka, a ich stosowanie zaleca się tylko do wspinaczki technika hakową. Niezwykłe jest więc to, że najmniejszy zielony DMM Dragonfly oznaczony liczbą #1 uzyskał wyśmienity wynik testów wytrzymałości. Jest to najmniejszym z mikro mechaników, który sprostał surowej normie UIAA wynoszącej 5kN. Połączenie wysokiej wytrzymałości z małym rozmiarem i niską wagą jest prawdopodobnie efektem stosowania przez markę technologii kucia na gorąco.
Mikrocamy DMM Dragonfly posiadają elastyczny korpus oraz wąski i poręczny trigger, co umożliwia osadzanie w każdym rodzaju rys. Mimo niewielki rozmiarów krzywek, niektóre rozmiary zostały ponadto wyposażone w technologię TripleGrid – znaną z drugiej generacji podstawowych kości mechanicznych marki – DMM Dragon. Podobnie jak w klasycznym modelu, zastosowana została taśma dyneema 11mm, które dzięki podwójnemu przełożeniu pozwala swobodnie dobierać długość podczas zakładania ekspresa. Taka rozwiązanie znacząco ułatwia osadzanie mechaników w głębokich ryskach. W odróżnieniu jednak od modelu DMM Dragon osadzanie ułatwia znane i lubiane „oczko”. Model ten dostępny jest także w wersji z dwoma różnym (sąsiednimi) rozmiarami krzywek – DMM Dragonfly Offset.
Porównanie mikromechaników DMM Dragonfly oraz Black Diamond Camalot Z4
Zatem do dzieła, porównanie i test DMM Dragonfly oraz Black Diamond Camalot Z4 czas zacząć.
Budowa krzywek
Black Diamond Camalot Z4 wykorzystuje kąt krzywki 14,5 stopnia, co zapewnia szerszy zakres osadzenia, oferuje nieco mniejszą siłę w gładkiej i trochę nierównej skale, jaką jest wapień. W stosunku do konkurencyjnego modelu DMM użyto twardszego stopu aluminium, co pozytywnie wpływa na trwałość camów, dla większej trwałości, ale to sprawia, że są bardziej śliskie. Są jednak bardziej miękkie niż generacje Camalot C3 i Camalot X4. Krzywki są piaskowane i nie mają anodowania w części roboczej, co sprawia, że dobrze siadają już podczas pierwszego użycia. Większe rozmiary Black Diamond Camalot Z4 (od #0.3) mają poprzeczne wyżłobienia. (fot.1)
Na plus oceniam, że BD Camalot Z4, pomimo większej liczby krzywek, ma szerokość głowicy praktycznie taką samą jak Camalot C3. Jest to wielka zaleta, ponieważ mechaniki z czterema krzywkami są mniej podatne na pełzanie w głąb rysy.
DMM Dragonfly stosuje kąt krzywek 13.75 stopnia oraz bardziej plastyczny i miękki materiał. Krzywki są anodyzowane, a w części roboczej frezowane, zarówno poprzecznie jak i wzdłuż (fot.2) nie pokryte kolorem. W mojej opinii są bardziej dopracowane.
Zakres pracy
Komplet Black Diamond Camalot Z4 zawiera 7 rozmiarów – od rozmiaru #0 (7.5 mm /11.mm) do #0.75 (23.1mm/42.1 mm). Natomiast zestaw DMM Dragonfly ma 6 rozmiarów – od #1 (7.5 mm /11.mm) do #6 (19mm/28.3 mm). Porównując sześć rozmiarów Camalot Z4 (#0.5 18.8 mm/33.9mm) i DMM Dragonfly, zakresy osadzenia są podobne.
Osłona trzonu i spust
Black Diamond w modelu Camalot C4 wprowadził nowość w budowie trzonu i jego osłony. RigidFlex to system, który zawiera cięgła napinające i usztywniające trzon po pociągnięciu za spust. Po zwolnieniu spustu i przesunięciu uchwytu spustowego cięgła w kierunku głowicy, trzon nie jest naprężony, przez co uzyskujemy jego elastyczność (strzałka fot.3 i 4).
Osłona trzonu RigidFlex (fot. 5) zawiera plastikowy element. Rodzi się więc pytanie dotyczące jego trwałości. Po bliższej analizie doszedłem do wniosku, że to ten sam plastik, który jest we wszystkich innych produktach Black Diamond. Według zapewnień producenta, to niezwykle trwały i przetestowany materiał. Jedną z metod testowania, którą zastosowano to zamrożenie osłony i próba rozbicia młotkiem. Nie było możliwości złamania plastiku.
DMM zastosował bardziej konserwatywne rozwiązanie. Trzon jest osłonięty plecioną rurką z tworzywa, porządnie osadzoną w elementach spustu zarówno na górze jak i na dole. (fot.6)
Elastyczność
Black Diamond Camalot Z4 wprowadził dwa nowe rozwiązania. Czy są dobre? Za krótko je użytkowałem, aby wyrobić sobie ostateczny osąd. Zobaczymy co pokaże praktyka. System OmniFlex polega na zastosowaniu dwóch skręconych głównych cięgieł w większych camach (od #0.3 – 0.75). Skręcone cięgła dodały możliwość wyginania w dowolnym kierunku. (fot. 7)
Trzy najmniejsze camy (#00 –#0.2) mają tylko jedno cięgło. Jest one dość sztywne. Sądzę, że wynika to z obawy, by cięgno nie opadało pod swoim ciężarem do wnętrza rysy. Inni producenci w swoich camach mają dużo bardziej miękkie cięgła, niż BD i ten problem jest niezauważalny. To spory minus, trzon nie jest tak elastyczny i nie wygina się jednakowo we wszystkich kierunkach.
DMM DragonFly ma we wszystkich rozmiarach jedno cięgło, bardzo wiotkie i elastyczne. Doskonale się układa zarówno w pionowych jak i poziomych rysach. To chyba zasługa kompromisu pomiędzy wytrzymałością a funkcjonalnością. Cięgła DMM Dragonfly uważam za bardziej elastyczne. (fot 8)
Funkcjonalność
Camalot Z4 ma standardowe zakończenie cięgła, umieszczono w nich przeszyte taśmy do wpinania karabinka. Ma pętle z podwójnym oczkiem, uniemożliwiającą jej obrót. Na wszywce zawarte są informacje o sposobie instalacji i wytrzymałość. Kolorystyka pętli odpowiada kolorowi krzywek.
DMM DragonFly, w którym w stosunku do DMM Dragon, zastosowano pętlę na końcu trzonu. Dragonfly ma wszytą pętle z dyneemy z możliwością przedłużania, w razie potrzeby. W sytuacji awaryjnej, może być użyta jako krótka pętla np. do ekspresu – ma wtedy wytrzymałość 14 kN, po szczegóły warto zajrzeć do instrukcji produktu.
Osadzanie mikrocama DMM Dragonfly i Black Diamond Camalot Z4 w poziomej rysie
W mojej opinii praca mechaników DMM w poziomych rysach jest bardziej funkcjonalna. Osadzamy mechanika i już (fot. 9).
W przypadku BD Camalot Z4, aby uzyskać większą elastyczność w poziomej rysie powinniśmy pamiętać o zluzowaniu spustu. To nowatorskie i innowacyjne rozwiązanie, ale nie wiem czy w „ogniu walki” będziemy o tym pamiętać? (fot. 10)
Waga i parametry wytrzymałościowe
Komplet 7 sztuk Camalot Z4 waży 421 g. Biorąc pod uwagę jednak sześć odpowiednich rozmiarów, DMM Dragonfly ważą 386 g, a BD Camalot Z4 328g. W teorii różnica jest niewielka i szczerze mówiąc, podczas testowania niezauważalna. Dla skrupulantów wagowych i tych, co zabierają na wspinanie dużo kompletów, to pewnie będzie ważne.
Zróżnicowanie parametrów wytrzymałościowych wygląda następująco:
Z powyższej tabeli wynika, że w najmniejszych rozmiarach DMM Dragonfly ma lepsze parametry, mimo, że rozmiarowo jest mniejszy. Zakresy pracy, poszczególnych kolorów są podobne. Warto zauważyć, że Camalot Z4 w rozmiarach od 0.3 do 0.75 mogą pracować jako kostki pasywne. Natomiast Dragonfly nie mają takiej możliwości w żadnym rozmiarze.
Podsumowanie
Testowane mechaniki są doskonałe i sprawdzą się podczas wspinania. W obu modelach zastosowano dobre materiały oraz funkcjonalne rozwiązania. Jednak, jak w wypadku każdego produktu na rynku, znajdziemy w nich drobne mankamenty, o których warto wspomnieć.
DMM Dragonfly
Zalety :
- bardzo staranne wykonanie
- elastyczny trzon
- precyzja pracy spustu
- zakończenie trzonu regulowaną pętlą
- dobre parametry wytrzymałościowe
Wady:
- delikatny materiał osłaniający cięgło
Black Diamond Camalot Z4
Zalety:
- przemyślany system ochrony trzonu
- waga
- świetna praca krzywek
- mogą pracować jako kostki pasywne w rozmiarach od 0.3 do 0.75
Wady:
- mniejsza elastyczność cięgła/trzonu
- trzy najmniejsze rozmiary mają niskie parametry wytrzymałościowe
Więcej o kościach mechanicznych innych producentów przeczytasz tutaj:
Zdjęcia i tekst: Dariusz Porada ©
autor książki
Wspinaczka na własnej asekuracji w teorii i praktyce
Może Cię także zainteresować:
- Jak się zacząć wspinać na własnej asekuracji?
- Etyka wspinania na własnej asekuracji
- Podstawowy sprzęt do wspinaczki na własnej asekuracji
- Konserwacja i przegląd mechaników