Lato 2015 ma się ku końcowi, rok szkolny rozpoczęty a termometr za oknem coraz częściej pokazuje temperatury cieszące każdego „wyznawcę”. Jako iż najpiękniejszy okres na polskiej jurze zbliża się wielkimi krokami czas na podsumowanie zmagań z wakacyjną cyfrą i temperaturami.
Wspinanie na Frankenjurze
Pierwszy bój z falami upałów podejmuję na niemieckiej ziemi – 10 dniowy blitzkrieg . Wróg stawiał zaciekły opór, w apogeum temperatura sięgała 37 kresek. Lecz mimo tego nasz desant dzielnie posuwał się w głąb Bawarii. I tak też padają kolejno Vögeln verboten 9+, Team Motivation 9+, Infiziert 9+/10-, Esoterik & Porno 9+/10-. Jednakże przejściem wyjazdu okazał się Flash na Laurin 9+/10-, dość nieoczekiwany z resztą bo po obejrzeniu przejścia autochtona i zapytany przez niego czy też chce spróbować odparłem – Czemu nie? I tak przechwyt za przechwytem powtórzyłem sukces niemieckiego kolegi ;]
Ucieczka przed upałem – Guillestre
Gdzie można uciec przed żarem lejącym się z nieba? Południe Francji – tak brzmiała odpowiedź moja oraz Łukasza Kołodzieja z którym to za cel obraliśmy Guillestre a dokładniej sektor Rue des masques. Miejsce to dane było mi już odwiedzić 2 lata wcześniej i wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ciekawe wspinanie w nieco przewieszonym konglomeracie. Bogata rzeźba i morze stopni które można dobierać pod swój styl wspinania oraz TURBO WARUN to główne atuty tego rejonu. Musze przyznać, że jeśli chodzi o pogodę to tak jak trafiliśmy z Guillestre nie udało mi się jeszcze nigdy wcześniej. Wszystkie zapowiadane burze oraz gradobicia przechodziły bokiem dając nam możliwość podziwiania pogodowego spektaklu z przed naszego suchego namiotu ;] Podobnie sytuacja miała się z prognozowanymi upałami które choć miejsce miały to ze względu na północną wystawę oraz lekki wiatr nie były przez nas aż tak odczuwane. Wspinałem się głównie szybkim RP, czego rezultatem jest prowadzenie dróg takich jak: Parcours santé 8a, Ciao criquet 8a, Les ambitions frénétiques 8a, Racing in the street 8b, Ben quoi? 8b oraz sporo łatwiejszych siódemkowych propozycji tego rejonu.
Kierunek Rodellar
Wakacje, wakacje! Po 3 tygodniach obozu treningowego w Guillestre ( treningi na drzewie w dni restowe rulez ) przyszedł czas na zmianę lokalizacji i tak też po skorzystaniu z usług spółki autostop & Co. meldujemy się w kurorcie odpoczynkowym St. Leger du Ventoux. Jeśli miał bym opisać ten rejon w dwóch słowach to brzmiały by one: Rodellar Francji. Malowniczy kanion z rzeczką, przewieszenia, długie drogi i kaloryfery. Jednakże pomimo bez liku zalet nie jest to zdecydowanie rejon na upalne lato, gdyż w tym okresie z powodu temperatur i słońca do dyspozycji mamy zaledwie ułamek potencjału tego miejsca. Ale w sam raz na nieco ponad tydzień wspinania tylko i wyłącznie On Sightem. Padło 30 dróg od 7a w górę, a w tym 10 x 7b+ OS, 3 x 7c OS oraz Prends les pognes et tire-toi 7c+ OS i Les sumos sont parmi nous 7c+ OS. Z takim oto zestawem dróg zapisanym w kajecie wyruszyłem ku Polsce aby czym prędzej odbudować formę i wykorzystać wrześniowy warun. O czym mam nadzieję napisać już w krótce ;]
Przemek Krauze
fot. Buła
ten post był modyfikowany 10 lipca 2018 12:56